Już za chwileczkę, już za momencik. Zima wielkimi krokami się zbliża. Te kilka dni chłodu spowodowało, że dałam się namówić na czapkowe dzierganie. Wyszły dwie, bo ciepłe dni rozprężeniu sprzyjają...
Wstyd przyznać, ale wakacje przebimbałam, w sensie robótkowym... Teraz nadrabiam.
Piaskowo - brudnoróżowa i lila - granat. Pierwsza raczej duża, druga trochę mniejsza. Pierwsza zarezerwowana.
Wspaniałe czapki :-) Piękne kolory.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.