poniedziałek, 9 czerwca 2014

Zielono mi...

Ostatnim razem palcem tu ruszyłam jeszcze zimą. Tymczasem lato w natarciu, upał 35 stopni, a mnie do zielonego przedszkole przymusiło. Do zielonego, to znaczy do zrobienia stroju żaby na przedstawienie na zakończenie roku. Czemu nie biedronki? Miałabym gotowy zestaw...





Przepis na żabkę:
- kawałek jasnozielonego materiału,
- metr ciemnozielonej lamówki ze skosu,
- jedna zielona, używana w "cywilu", zielona bluzka matki,
- para przypadkiem kupionych zielnych leginsów,
- białe skarpetki na życzenie pań z przedszkola oraz
- "stroik" na głowę przydziałowy z przedszkola.

Bluzkę matki pozszywać przy dekolcie, zmniejszając go, podoszywać pagony na ramionach, w celu skrócenia mankietów. Na dole bluzki przyszyć szlufki w liczbie 6 sztuk, przez które należy przeciągnąć elastyczny pasek, do zawiązania na kokardkę w pasie, po czym zbluzować materiał, formując sukienkę - bombkę.

Lamówkę złożyć na pół wzdłuż, w środek wkładając wycięte wcześniej trójkąty z jasnozielonego materiału. Przeszyć wzdłuż lamówki, tworząc "żabot Kermita".

Skarpetki, leginsy i "stroik" na głowę założyć.

Gotowe :D

PS: W sklepie z materiałami kusił kolorem jedynie polar. Dobrze, że nie zdecydowałam się na to, że dziecko by popłynęło na tym upale, niczym... żabka w stawie :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz