Czas na błyskotki.
Jak większość rzeczy, które do tej pory pokazałam, są to przedmioty wykonane dla kogoś.
Pierwsza była bransoletka z ametystu i kryształów górskich. Dla mojej mamy. Jako dodatek do naszyjnika, który jej kupiłam. Ale sam naszyjnik wydawał się jakiś nagi. Dokupiłam materiały i w jeden wieczór stworzyłam komplet. Zainteresowana nie zauważyła różnicy :)
Następnie kolczyki. Dla koleżanki. Trochę zabawy z wyginaniem drucików w trójwymiarową formę, z zielonym kamykiem. A wyzwaniem było zrobić drugi identyczny :)
Druga para kolczyków, to maksi-kółka. Prosta, geometryczna forma, do tego nieregularne kamyki - również ametyst i kryształ górski.
Bransoletki w kolorach fioletowych i różowych. Dla dziewczynki. W sumie nie wiem, czy są noszone, ale mam nadzieję, że się spodobały :)
Tu troszkę fioletu. Urzekły mnie te perłowe koraliki :D
Toż to cuda po prostu! Że też nie noszę biżu!
OdpowiedzUsuńZawsze można zacząć :D W sumie, to trochę robisz za szczura doświadczalnego, jeśli chodzi o moją, szumnie nazwaną, twórczość :D A biżu jeszcze nie testowałaś :D
OdpowiedzUsuńna perłowe koraliki jakaś rezerwacja? można zakupić?
OdpowiedzUsuńPerłowe koraliki były na prezent robione i dawno poleciały do nowego właściciela. Ale jak jesteś zainteresowana, co coś możemy na to zaradzić ;)
OdpowiedzUsuńhej zaczynam od nowa :)
OdpowiedzUsuńhttp://kobelowo.blogspot.com/
Będę śledzić :)
Usuń