Święta już tuż. Choinka adwentowa coraz więcej bombek ma, zamiast cyfr i liczb. Drobne prace non stop w rękach, a efektów końcowych brak... Z pomocą młodsze pokolenie przybyło i pachnące bombki mandarynkowe stworzyło :D Proszę docenić, bo to bardzo młode pokolenie ;)
Cierpliwości starczyło na trzy mandarynki i pół paczuszki goździków. Supełki już matka musiała wiązać, a dziecko przyklaskiwało z radością, bo kolor bardzo supełków podpasował. Innych nie było...
Na propozycję powąchania zasmarkanym nosem swojej twórczości dziecko stwierdziło zdecydowanie, że "dla mnie to śmieldzi tlośkę". Cynamon za to nie chciał pachnieć w ogóle...
PS: Modelkę ubierała... modelka...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz